niedziela, 26 sierpnia 2012

MATE dla stęsknionych za Gnome 2

W końcu zdecydowałem się na upgrade mojej starej (i porzuconej jeśli chodzi o wsparcie) Fedory 14. W wersji 15 twórcy tej zacnej dystrybucji po raz pierwszy wprowadzili środowisko Gnome 3 (Shell), które zastąpiło dobrze wszystkim znaną "dwójkę". Była to decyzja dość kontrowersyjna. Ja bym się może nawet przekonał do nowego wyglądu, gdyby nie problemy z wyświetlaniem niektórych elementów interfejsu na moim (też już starszym i wysłużonym) sprzęcie. Mam na myśli przede wszystkim znikające narożniki okien, problemy z wyświetlaniem i cieniowaniem tekstu. Generalnie praca z systemem stała się uciążliwa.

Niestety w wersji Gnome 3.4, która wchodzi w skład Fedory 17 nic się pod tym kątem nie zmieniło. Zacząłem więc szukać alternatywy. Sprawdziłem Cinammon, ale to tylko nakładka na Shella, więc niewiele pomógł. Problem musi leżeć w samym GTK3. Sprawdziłem LXDE i XFCE, które chyba najbardziej przypomina starego Gnome'a. Wtedy nieoczekiwanie natknąłem się środowisko MATE. Jak się okazało MATE jest forkiem Gnome 2.32 i został powołany do życia przez grupę developerów niezadowolonych z kierunku w jakim poszedł nowy Gnome. To było to.
Generalnie MATE dopiero raczkuje i jeszcze nie wszystkie pakiety z Gnome 2 zostały sforkowane, ale środowisko jak najbardziej nadaje się do codziennego użytku. MATE posiada własne odpowiedniki większości aplikacji znanych z Gnome 2, ale tak naprawdę różnią się one od siebie tylko nazwami. I tak Nautilus to tutaj Caja, Gedit to Pluma, Evince to Atril, File-roller to Engrampa, itd.

Dobrze jest przeprowadzić czystą instalację systemu, aby uniknąć naleciałości z Gnome 3. Niestety MATE jeszcze nie trafił do repozytoriów Fedory, więc trzeba zainstalować "goły" system bez środowiska graficznego i potem ręcznie dodać i skonfigurować MATE. Na szczęście nie jest to takie trudne jak mogłoby się wydawać.

W czasie instalacji systemu przechodzimy do ręcznego wyboru pakietów do zainstalowania i rezygnujemy z Gnome oraz charakterystycznych dla niego aplikacji. Kiedy instalacja dobiegnie końca system wystartuje i przywita nas czarnym ekranem konsoli. Logujemy się jako root i przystępujemy do instalacji MATE.

Najpierw musimy zainstalować repozytorium środkowiska:
$ yum install https://dl.dropbox.com/u/49862637/Mate-desktop/fedora_17/mate-desktop-fedora-updates/noarch/mate-desktop-release-17-2.fc17.noarch.rpm
$ yum groupinstall MATE-Desktop
Powyższe dotyczy Fedory 17. Zawsze aktualne informacje dotyczące instalacji można znaleźć na oficjalnej stronie MATE. Instalujemy też MATE'owy odpowiednik GDM'a - MDM.
$ yum install mdm
Trzeba jeszcze ustawić MATE jako domyślnie uruchamiane środowisko graficzne. Edytujemy plik /etc/sysconfig/desktop i dodajemy w nim linię:
DISPLAYMANAGER=MATE
Edytujemy plik /etc/X11/prefdm, odszukujemy linie
if [ "$DISPLAYMANAGER" = GNOME ]; then
preferred=/usr/sbin/gdm
i dopisujemy pod nimi fragment:
elif [ "$DISPLAYMANAGER" = MATE ]; then
preferred=/usr/sbin/mdm
splash_quit_command="plymouth quit"
Włączamy graficzny ekran logowania poleceniem:
$ systemctl enable graphical.target
Dodajemy nowego użytkownika i ustawiamy dla niego hasło:
$ useradd sdr -c "Dawid Pająk"
$ passwd sdr
Na koniec pozostaje tylko zrestartować system poleceniem reboot i naszym oczom powinien ukazać się dobrze znany ekran logowania do systemu. Wcześniej możemy być jeszcze zmuszeni do przejścia procedury pierwszego uruchomienia systemu, ale to już klasyka. W zasadzie tylko przeskakujemy kolejne ekrany.

Źródła: ZDNet, forum MATE.

Brak komentarzy: